W środowisku IFA 2014 która odbyła się w zeszłym miesiącu w niemieckim Berlinie, mogliśmy zobaczyć prezentację najlepsze smartfony, które odchodzą w październiku. Smartfony jak nowe Samsung Galaxy Note 4 co niewątpliwie było wielkim oczekiwaniem po targach, czy nowych technologiach np Samsung biegów VR, okulary wirtualnej rzeczywistości koreańskiej korporacji których można używać tylko z samego Samsunga Galaxy Note 4 i że są prawdziwym cudem technologii.
Mówiąc o tym drugim, plik Samsung Gear VR trafi do sprzedaży w grudniu przyszłego roku, zasadniczo na terytorium Korei, za cenę 200.000 XNUMX wonów, co się stało 187 dolarów amerykańskich Na zmianę. W tej chwili nie ma planowanej daty wyjazdu do Stanów Zjednoczonych, a znacznie mniej do krajów europejskich, choć uważamy, że już za tydzień lub piętnaście dni po ich pojawieniu się na rynku południowokoreańskim dotrą one na terytorium amerykańskie, a my mam nadzieję, że w rozsądnym czasie to samo stanie się, gdy wylądujesz na ziemiach europejskich.
Ich cena detaliczna Samsung Gear VR za 199 euro Wzięliśmy to z obliczenia zaokrąglenia ceny 187 dolarów amerykańskich, co oznaczałoby zmianę o 200.000 199 wonów, a jak mogłoby być inaczej i jesteśmy już przyzwyczajeni w Hiszpanii i całej Unii Europejskiej do tej ceny 199 dolarów zostanie zamieniony na XNUMX euro 157 euro realnych to byłaby oficjalna konwersja.
W zasadzie, skoro udało mi się to bezpośrednio przetestować, wydaje mi się, że cena jest bardzo skorygowana, a bardziej myślę o ogromnych możliwościach urządzenie Samsung Virtual Reality. Jednym urządzeniem, najważniejszym minusem, jaki możemy znaleźć, jest to, że tak jest, przynajmniej na razie kompatybilny tylko z Samsung Galaxy Note 4, co ograniczy jej rynek, a co za tym idzie, sprzedaż wyłącznie właścicielom Noty 4.
Miejmy nadzieję, że Samsung, który trochę zna się na marketingu i sprzedaży, tak się stanie kompatybilny z Samsung Gear VR z innymi modelami i markami terminali AndroidJeśli tak, z pewnością przewidujemy olbrzymi sukces w sprzedaży na całym świecie.
Może przejrzymy składnię i nauczymy się pisać, panie Ruiz? Jesteś prawdziwym koszmarem dla Kastylii. Nie ma twojego wpisu, który nie byłby dosłownie nękany błędami, wszyscy bylibyśmy wdzięczni, gdybyś przestał bić wspólny język.
Serdecznie dziękuję za tę konstruktywną krytykę i dlatego z dnia na dzień będę się starał poprawiać.
Pozdrowienia Mistrzu.