Od tamtej pory minęło ponad sześć miesięcy zaprezentowano Samsung Galaxy S10. Najwyraźniej koreański producent pracuje już nad następcą obecnego flagowca z rodziny Galaxy S, modelem, który najprawdopodobniej zostanie zaprezentowany w idealnych ramach Mobile World Congress 2020. Pod kryptonimem Picasso, Samsung Galaxy S11 chce znowu przewodzić high-endowi.
Tak, to prawda, że o Samsungu Galaxy S11 jest za wcześnie, a może nie. W ten sposób, oprócz poznania kilku podstawowych szczegółów, takich jak to, że będzie miał czytnik linii papilarnych zintegrowany z ekranem, oprócz tego, że łączność 5G będzie powszechna we wszystkich telefonach wprowadzonych na rynek w 2020 roku, teraz poznaliśmy nowy dane z sekcji fotograficznej.
Aparat Samsunga Galaxy S11 będzie prawdziwym cudem
Kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że Xiaomi i Samsung połączyły siły, aby stworzyć 108-megapikselowy obiektyw o imponującej pojemności. Do tego musimy dodać oficjalną prezentację Xiaomi Mi MIX Alpha, gdzie firma skorzystała z okazji, aby pokazać swój niesamowity system aparatów, w którym głównym bohaterem był obiektyw 108 megapikseli.
Tak, najwyraźniej kamera Xiaomi Mi MIX Alpha to ten, który projektował z producentem z Seulu. A ponieważ nie może być inaczej, najbardziej normalne jest to, że aparat Samsung Galaxy S11 stawia na ten sam 108-megapikselowy czujnik, aby uzyskać berło od Huawei P30 Pro i Mate 30 Pro od razu w sekcji fotograficznej.
Przede wszystkim dlatego, że dzisiaj Samsung pod względem jakości przechwytywania jest poniżej swoich rywali. Nie, Galaxy S10 czy Note 10 nie mają złego aparatu, ale ich sekcja fotograficzna daleka jest od najlepszych. Czy uda im się odwrócić sytuację Aparat Samsung Galaxy S11?