Nowe urządzenie Sony może pojawić się we wrześniu. W szczególności podczas obchodów ostatnich wielkich targów technologicznych roku, IFA w Berlinie. Widzieliśmy już, jak jest kilku producentów, którzy będą starali się być okładką wszystkich nowości, skoro tam, w stolicy Niemiec, będą prezentować swoje najświeższe informacje.
Motorola, Samsung, a teraz Sony, będą firmami, które w dniach IFA zaprezentują nowe gadżety. Ta ostatnia firma mogłaby zaprezentować między innymi swój nowy terminal. Smartfon o wymiarach phableta z nigdy wcześniej nie widzianym ekranem.
Ten smartfon byłby Sony Xperia Z5Plus. Mógłby to być nowy flagowiec japońskiej firmy i miałby zmonopolizować ślad pozostawiony przez stare modele Sony Ultra. Jeszcze raz dzięki przeciekowi znamy kilka innych ciekawych informacji na temat tego nowego urządzenia w ofercie Xperia.
Xperia Z5 Plus wyróżniałby się ekranem, bo byłby to ekran o rozdzielczości 2160 x 3840 pikseli, czyli tak samo Wyświetlacz UHD 4K. Nie znamy rozmiaru, ale jasne jest, że mamy do czynienia z większym ekranem niż ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni w serii Xperia Z. Jeśli chodzi o konstrukcję, nadal będzie bardzo podobny do obecnego zakresu, który istnieje w rynku, ale obejmowałoby to czujnik odcisków palców. Na zdjęciach możemy zobaczyć, jak prawdopodobnie ten nowy terminal jest w trzech różnych kolorach: srebrnym, czarnym i złotym.
Będziemy obserwować w przyszłym miesiącu podczas obchodów IFA, aby sprawdzić, czy plotki są prawdziwe, czy nie. Gdyby przecieki były na dobrej drodze, rozmawialibyśmy o tym terminalu jako pierwszym urządzeniu z serii Xperia Z, które zamontowało ekran o rozdzielczości 4K, pomijając obecne panele FullHD.
Podoba mi się, mam nadzieję, że dadzą im na rynek wersję Dual SIM dla tych z nas, którzy są autonomiczni i muszą mieć dwie linie od różnych firm.
Terminale srają, na jaki ekran 4K? Wypić baterię i ledwo odróżnić FHD od 2K lub 4K ... i wygórowane ceny ...
Samsung pracuje nad 11k i nie można ich zostawić w tyle, ponieważ ludzie ich nie kupują, ponieważ ludzie zawsze chcą iść na koniec. Chociaż nie ma logiki, taki właśnie jest marketing
Naaaa, to czyste kłamstwa