Temat aktualizacji Androida zawsze zawierał wiele nieprawidłowości. Fragmentacja to jeden z głównych problemów, które znajdujemy w tej bańce i coś, co jeszcze nie zniknęło, mimo że zmniejszyło się ono u niektórych producentów, którzy poważnie potraktowali ofertę najnowszych wersji systemu operacyjnego dla swoich użytkowników.
Xiaomi to jedna z najbardziej wzorowych firm, jeśli chodzi o aktualizacje. Wraz z Redmi, inną marką smartfonów, wypuściła Android 10 OTA dla wielu swoich modeli, od wysokiego do niskiego zasięgu. Przypadek, który dodatkowo ilustruje ten ostatni punkt, ma związek z Redmi 7A, smartphone low-cost około 100 euro, które otrzymujesz teraz na Androida 10, Jeszcze przed innymi, znacznie droższymi markami telefonów komórkowych!
Bycie dzisiejszym low-endem nie oznacza nieotrzymywania najnowszego systemu operacyjnego, co potwierdza Redmi 7A
Redmi 7A to niskowydajny smartfon, który został wprowadzony na rynek w maju ubiegłego roku jako jedna z opcji o najlepszym stosunku jakości do ceny dla użytkowników o niskim popycie. W chwili przybycia korzystał z Androida Pie, ale teraz zaczął witać Androida 10.
Nowy pakiet oprogramowania dla urządzeń mobilnych jest obecnie dostarczany w Chinach, kraj, do którego przybywa z wersją MIUI 11.0.1.0 warstwy dostosowywania Xiaomi. To, między innymi, zwiększa poziom poprawek bezpieczeństwa do maja 2020 roku. Wprowadza także różne optymalizacje, ulepszenia i drobne poprawki w systemie.
Aktualizacja Androida 10 trafi następnie do Redmi 7A na całym świecie. Nie wiadomo, kiedy to się stanie, ale może się to zdarzyć w sposób rozłożony w czasie i nieco powolny. W ten sam sposób jest już ubezpieczony dla wszystkich jednostek, więc to tylko kwestia czasu, zanim stanie się nieuchronne.
Czy to sprawiedliwe, że otrzymujesz go przed innymi modelami z lepszymi korzyściami?
Jest to nieco kontrowersyjna kwestia, ponieważ użytkownicy z tym i innymi niedrogimi terminalami powiedzą tak, podczas gdy ci z droższymi telefonami średniej lub wyższej klasy mogą powiedzieć nie. Więc tutaj jest punkt sporny, który tak naprawdę nie ma powodu, aby być, chociaż to producenci, którzy wybierają Androida, spowodowali to - i nadal to robią.
Nie jest źle, że Redmi 7A dostaje Androida 10 przed innymi droższymi modelami, takimi jak na przykład Redmi Note 7. Niemniej jednak, Jest to trochę niesprawiedliwe - a nawet nielogiczne - aby budżetowy telefon komórkowy robił to przed innym, który wymaga wyższych nakładów.
Ta sytuacja jest jeszcze bardziej problematyczna, gdy pojawiają się telefony komórkowe tej marki, takie jak high-endowy Mi MIX 3 5G, terminal, który został zaprezentowany na swojej prezentacji w zeszłym roku, który nadal nie ma Androida 10, mimo że jest praktycznie czterokrotnie zwiększył cenę Redmi 7A i ma znacznie lepszy i wydajny sprzęt, który obsługuje wspomniany system operacyjny z dużą płynnością.
Ponadto, Wszystkie serie Redmi 8 (z wyjątkiem Redmi Note 8 Pro) nie otrzymały jeszcze aktualizacji Androida 10. Oznacza to, że najlepiej sprzedający się smartfon Xiaomi z pierwszego kwartału 2020 roku, Redmi Note 8, nadal działa pod kontrolą Androida Pie, czyli czegoś, co ma więcej niż jednego gniewnego.
Podobny przypadek dotyczy serii Mi A Xiaomi, która jest częścią programu Google Android One, dlatego powinna być jedną z pierwszych osób, które powitają najnowsze aktualizacje Androida, co nie miało miejsca i pokazuje, jak mało poświęcenia chiński gigant zwykle poświęca się niektórym swoim telefonom komórkowym.
Oczywiste jest, że bycie jedną z firm, które najbardziej interesują się aktualizacjami, takimi jak Xiaomi, nie jest synonimem doskonałości w tej kwestii. Xiaomi, a zatem Redmi, muszą to poprawić i nadrobić zaległości w aktualizacjach tych telefonów komórkowych, które jeszcze ich nie otrzymały.