Długo rozmawialiśmy o modzie, trendach, dominujących gatunkach i nie tylko. A jeśli w wielu tekstach, w których poruszyłem te tematy, doszliśmy do wniosku, to jest to fakt, że nieskończone gry wyścigowe i zombie są bez wątpienia jednymi z najczęściej powtarzających się i rozpowszechnionych w całym Sklepie Play. Dziś mamy w rękach grę, która łączy oba elementy i miesza je z pojazdami na pełnych obrotach oraz estetykę z elementami retro. Zgadza się, w skrócie Ślepy zaułek, dzieło małego francuskiego studia Latające gry dębowe.
I chyba najbardziej uderzająca jest estetyka retro które komentujemy, bo wiemy, jak odróżnić się od oklepanej estetyki i spojrzeć trochę dalej, przypominając nam o latach 70. zestawieniem kolorów, a przede wszystkim artystycznym designem i na pewno osobliwymi czcionkami. Ponadto, nieco „archaiczna” animacja, celowo poszukiwana, wzmacnia poczucie grania czegoś, co przez prezentację wydaje się być kilkadziesiąt lat temu, ale zgodnie z koncepcją jest całkowicie aktualne. I nie sądzę, by bieganie przez nieskończoną liczbę zombie bez ograniczeń było wtedy najbardziej przełomową rzeczą.
Tak więc, mając sterowanie tak proste, jak przechodzenie od lewej do prawej, będziemy musieli dodać zombie do naszego licznika nieumarłych przejechanych, gdy rozpylają farbę swoją irytującą krwią, którą będziemy musieli wyczyścić przednią szybą samochodu. Ponadto dzięki punktacji możemy ulepszyć samochód (koła, opór, prędkość przedniej szyby itp.) I przejść 20 różnych misji, które w grupach po pięć dadzą nam dostęp do kaset z różnymi motywami muzycznymi. W grę można grać w skróconej wersji, nie płacąc ani grosza, ale jeśli zależy nam na pełnej wersji, 1,49 € tyle będziemy musieli zapłacić.